Nasza ulubiona dzielnica LOL, obijamy się póki możemy :P Zdjęcia oczywiście nie oddają pełni jej okazałości i przepychu (zdjęcie z palmą gdzieś przepadło - ale wierzcie nam, że tam są! :P) Kiedyś tu zamieszkamy hehehe
To mógłby byc ten dom.....
W drodze na spotkanie Polish Psychologists' Club. Wyznaczałyśmy ścieżki naszej kariery w UK :D To poważne spotkanie było! Spodobał nam się wykład "Wydostac się z cateringu..." - jak odnaleźc się na londyńskim rynku pracy". Ciekawe, my zastanawiałyśmy się jak się tam dostac^^


2 komentarze:
Och jak pieknie, dziewczyny!!! Wasz blog i Wy i London i SK....Jestescie oficjalnie moim drugim ulubionym blogiem :-).
Powodzenia raz jeszcze!!!
P.S. A co, jak w miedzyczasie przemalowano barierki? Bo sie na przyklad za duzo stalkerow krecilo w poblizu? Oo...
no mamy nadzieję, że nie przemalowane :P i dziękujemy za zaszczytne 2 miejsce, zaraz po mistrzu! ;P
Prześlij komentarz